Oko na Popkulturę.: God of War a God of War 3.

Moja pierwsza gra z części o bogu Wojny Kratosie. Była świetna, grało się świetnie. Bohaterowie byli bardzo żywi I choć nie znałem całego kontektsu historii to nie miałem problemów ze zrozumieniem jej. Gra była bardzo mięsista, zabijanie, wyrywanie kończyń było na porządku dziennym. Jednak zarazem rogrywka była prosta, walczymy, zabijamy, rozrywamy, czasami były jakieś łamigłówki ale nic trudnego. Byłem pełen zachwytu nad tą grą I jej sposobem przedstawienia Bogów Olimpu. Zapraszam do tekstu.

Nowa seria na nową konsolę z nową historią jawiła się jako rewolucja nie tylko w historii gry ale też w systemie walk. Zostało mięso I rozrywanie przeciwników, jednak zniknęło taka walka w stylu pokonujemy każdego po prostu waląc w niego. Teraz musimy więcej myśleć I bardziej analizować walkę I możliwości Kratosa. Do tego historia I relacja z synem bohatera, powoduje zmianę w sercu gry. Zniknęła chęć zemsty I zastąpiły ją uczucia odpowiedzialności I spokoju z czym Kratos raczej nie był kojarzony wcześniej. Mi to pasowało, lubię legendy nordyckie a to jak wyglądają Ci Bogowie jest bardzo fajne.

Różnica w gameplayu czy samej historii są widoczne od początku gry w God of War. Mniej walenia po gębie a więcej myślenia w trakcie walki mamy. Wydaje mi się, że przez to nowsza część serii o Kratosie jest bardziej ciekawa, interesująca, angażująca odbiorcę niż jej poprzednik.

Kończąc moją wypowiedź, to muszę przyznać, że w obie gry grało mi się bardzo dobrze. Tym porównaniem chciałem pokazać ich różnice, jednak nadal to świetna rozgrywka, czy to w konktekście fabuły czy samej walki. God of War przeszedł długo drogę od swojej pierwszej części, uważam, że bardzo dobrze gdyż przez to nie mamy poczucia stagnacji w serii I teraz tylko muszę zagrać w Ragnarok by zakończyć ten etap przygody Kratosa. Dziękuje za przeczytanie, a co Ty sądzisz o serii gier God of War ?? Napisz komentarz.

Zapraszam na inne moje teksty z Cyklu „Recenzje”

Oko na Popkulturę.