Oko na Popkulturę.: Dlaczego nie obejrzałem ostatniej części Star Wars.

Byłem na premierze 7 części która otwierała nowy cykl, byłem zadowolony, ciekawy początek. Następnie na Rogue 1 który bardzo mi się podobał, był taki nie Magiczny, jak poprzednie filmy, tylko brudny i brutalny. Następnie 8 część z Rianem Johnsonem na czele, który łamał tabu i chciał być czymś nowym i świeżym a wyszło dość blednie i słabo. Więc w gruncie rzeczy nie napalałem się na 9 część ale chciałem wiedzieć jak to się skończy, do czasu gdy dowiedziałem się, że Palpatine wraca. Niestety wtedy stwierdziłem, że tego nie obejrzę i słowa dotrzymałem. Zapraszam do tekstu.

Totalny brak pomysłu, chęci szacunku dla odbiorcy czyli oglądającego tę serię. Śmierć Snoke była ciekawa, wprowadzała zmianę i interesującą drogę dla Kylo, jednak wprowadzenie Palpatine to po prostu plucie w twarz wiernym fanom. Tania zagrywka która miała nas utwierdzić w przekonaniu, że Ci decydenci mają większy plan. Nie dziwne, że od tego koszmaru, nie wyszedł nowy film jak widać cały czas Disney, nie ma pomysłu jak stworzyć nową Sagę. Powrót dawnego Kanclerza to niszczenie ważnej zmiany i późniejszej śmierci Anakina gdyż wychodzi, że jednak nie był wybrańcem i to Rey, która wszystko potrafi w 5 minut, jest tą najlepszą.

Ostatnia część najnowszej Sagi o Rodzie Skywalkerów jest bardzo prosta. Wraca Palpatine, chce odzyskać władzę i ma potężne statki a reszta Galaktyki musi się połączyć by go raz na zawsze pokonać. Jak się mówi, jakie to łatwe i proste do zrozumienia, jednak reszta to już historia. Nie oglądałem tego filmu wiec nie wiem jakie miał twisty czy wyjaśnienia z powrotu dawnego Kanclerza. Jedyną istotną rzeczą była relacja między Rey a Kyle która podobno skończyła się śmiercią tego drugiego, za samą Rey która jeszcze okazała się być wnuczką Palpatine. Jednak nie była taka zwykła jak nam mówił 2 film !! Koniec to już ważna wiadomość, bo Rey to teraz Skywalker choć trochę słabo, że tak potężna rodzina wyginęła po zaledwie 3 pokoleniach. No cóż, może moc znów, kiedyś ich pocznie.

Podsumowując moją już dość długą wypowiedź, to mam nadzieje, że wyjaśniłem dlaczego nie obejrzałem i nie zamierzam oglądać ostatniej części Star Wars. Jestem zawiedziony, tym jak nowe filmy zostały poprowadzone a przede wszystkim brakiem większego pomysłu, kreatywności by na nowo ukierunkować tą serię. Dopiero seriale na nowo rozbudziły moją wyobraźnię gdy filmy mi ją zabrały. Mam nadzieje, że następne lata przyniosą odświeżenie tej marki jako rozwój w przód a nie w tył w wersji Wielkiej Republiki o której opowiem kiedy indziej. Dziękuje za przeczytanie, a co Ty sądzisz o Star Warsach ?? Napisz komentarz.

Zapraszam na inne moje teksty z Cyklu „Co mi się nie Podoba”

Oko na Popkulturę.