piątek, 23 września 2022

Star Wars – Dlaczego nie obejrzałem ostatniej części.

 

Filmy, seriale, gry, anime o Star Wars.

  • Star wars, wielka globalna marka i twórca jednego z największych fandomów na świecie. Wiele wykreowanych postaci których hasła do dzisiaj są wspominane. Filmy, książki, komiksy, zabawki a teraz seriale. Ogromny świat na którego bierze się 3 filmy z lat 1977 – 1983, następnie 3 prequele 1999 – 2005. A teraz zostały nam dodane 3 kolejne filmy które miały zakończyć Sagę rodziny Skywalkerów. Jednak czy im się to udało, czy może nie i dlaczego nigdy nie obejrzałem ostatniej części choć byłem na premierach 1 i 2 filmu. Zapraszam do lektury i do spoilerów.

Bohaterowie.

  • Kompletnie ich nie czuje, kompletnie mi nie pasują, kompletnie ich nie lubię. To miała być kolejna wielka trójka bohaterów. Jednak coś się tym razem popsuło, może to powielanie schematów z poprzedniej części. Może chaos i głupie decyzje podejmowane by ratować innych. A może to prostu ich rozwój i umiejętność robienia wszystkiego perfekcyjnie i wychodzenie z każdej opresji bez szwanku. Tak sobie tylko gadam ale uważam to za najważniejszy problem nowej serii. Ja nie czuje żadnej głębi z tymi postaciami, one są, robią coś, starają się uczyć i walczyć ale w tym wszystkim brakuje mi głębi. Może to wina scenarzystów i reżyserów, może samych aktorów którzy nie potrafią scharakteryzować swoich bohaterów. Jedyny który mi się podobał to Kylo Ren ale chyba głównie przez świetnego Adama Drivera który kreował postać mroczną ale strasznie niejednoznaczną.

Filmy, seriale, gry, anime o Star Wars.

Brak fabuły.

  • Drugi największy minut to całej 3 częściowej serii filmowej, każdy to widział, każdy o tym mówił i nawet ludzie związani z Disneyem powtarzają, że nie mieli pomysłu na wszystkie 3 filmy. Każdy film nie potrafił wspierać swojego następcy lub poprzedniczki, jako same, mogły być średnimi filmami ale jako całość to była naprawdę zła seria.

Brak Mocy.

  • Moc, w ciągu pierwszych 6 filmach, zaczęliśmy od mistyczności aż zeszliśmy po słynne midochloriany i próbę naukowego wyjaśnienia tego aspektu. Tutaj doszliśmy do momentu że moc może mieć każdy i jej esencja powoli wygasa. Choć bardziej bym powiedział że brak wyobraźni twórców powoli ją niszczy. Nie zdzierżę Finna który wymachiwał mieczem świetlnym, Rey która pokonała Kylo bez znajomości mocy czy latająca Leie w przestworzach. To są takie smaczki o których chcemy zapomnieć od razu ale nie potrafimy przez totalną bezmyślność twórców. Moc zawsze jawiła mi się jako esencja czyjegoś życia, jasna strona to dobro a ciemna to zło, jednak najsilniejsza jest próba zrozumienia obu stron i połączenia ich mocnych stron bez wciągania się w ich złe strony. W nowej wersji moc jest znowu zapomniana i całkowicie nie używana przez nikogo. Jednak to nie powstrzymuje Rey by stać tak potężną i pokonać Luke, który sam jej użył by później umrzeć co było widowiskowe i całkowicie bez sensu. Nie zrobił nic, bo ruch oporu i tak przegrał a przy okazji zmarł gdzie daleko i samotnie. Proszę niech moc będzie z wami i zostawcie te filmy i skupcie się na serialach bo lepiej wam wychodzą.

Filmy, seriale, gry, anime o Star Wars.

Fandom.

  • Kocham Fandom, są to ludzie którzy uwielbiają tak jak ja świat Star Wars, to dzięki nim ta wielka saga stała się tak popularna i przede wszystkim cenna. Miliony fanów którzy oglądają, kupują gadżety czy wiadomości związane z tą serią. Ich głos się liczy. Niestety, chyba aż za bardzo, nie chciałem oglądać premiery ostatniej części ale gdy usłyszałem jak wiele tam dodano byle fandom był spełniony, wiedziałem że tego g*** nie obejrzę. Fandom też jest zbyt toksyczny, każdy widz ma swoje „genialne” pomysły na rozwój a gdy nie dostają tego co chcą to wylewają swoje żale jako hejt. Jest to bardzo zły odcień fandomu, który też niszczy jego wiarygodność i urok.

Podsumowanie.

  • Cóż czas zakończyć moją notkę, Star Wars w wersji Disneya to dwie ścieżki: świetne seriale z bardzo dobrą fabułą która wyciąga wszystko z Gwiezdnych Wojen i filmy które mocno żerują na marce, nie oferując nic ciekawego od siebie. Najlepsze jest to że za oba podmioty odpowiadają dwie inne osoby co czynni całą sytuację dziwną i komiczną. Budowanie uniwersum Star Wars jest ciężkie, są filmy, serialem, książki, gry, komiksy i to wszystko trzeba budować w jeden świat który ma jakiś sens. A za dwa najważniejsze ogniwa odpowiadają osoby które według plotek się nie lubią i tworzą światy które są oceniane bardzo skrajnie. Mam nadzieje że Disney to poukłada, nowa era nowe nadzieje jak to się mówi. A dużo jest do poprawy, filmy są do dupy i warto by je tworzyć z głową. Seriale są dobre ale nie można zajechać postaci, tylko umiejętnie ich budować. Książki, Gry i Komiksy jako dodatek do całej reszty, to jest moja nadzieja na lepsze jutro dla świata Star Wars. Dziękuje za przeczytanie, a co Ty sądzisz o Star Wars IX ?? Napisz komentarz.

Zapraszam na inne moje teksty z Cyklu „Co mi się nie Podoba

https://okonapopkulture.blogspot.com/p/co-mi-sie-nie-podoba.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz